Strona Główna

Ankieta randkowa

Fotorandka

Lifestyle magazyn

Zarejestruj się teraz

Czy wiesz, czym się malujesz?

20.luty 2019
Czy wiesz, czym się malujesz?

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, co zawierają kosmetyki, których używacie? Nie znacie się na tym? Zatem pora to zmienić!

Parabeny

Parabeny znajdują się w bardzo wielu produktach, nie tylko kosmetycznych, używane są również w przemysłach spożywczym i farmakologicznym. Łatwo jest je rozpoznać, ponieważ zawierają w swej nazwie –paraben, np. methylparaben, isopropylparaben, isobutyparaben, butylparaben i sodium bytylparaben. Agencja Żywności i Leków w Stanach Zjednoczonych uznała parabeny za bezpieczne w stosowaniu do codziennej pielęgnacji skóry, jednak niektórzy naukowcy mimo to uważają, że nie jest to mądry wybór. Jednym z powodów jest podobieństwo chemicznej struktury parabenu do estrogenu, przez co może wkraść się do receptorów estrogenowych. Dalej może to skutkować naruszeniem delikatnego endokrynalnego (hormonalnego) systemu, jak również prowadzić do raka piersi czy innej formy nowotworu.

 

Siarczany

Jeżeli chcecie się przekonać, czy w waszych kosmetykach znajdują się siarczany, szukajcie nazwy Sodium Lauryl Sulfate (SLS), Sodium Laureth Sulfate (SLES), Ammonium Lauryl Sulfate lub Sodium Myreth Sulfate. Te substancje chemiczne są w większości używane jako czyszczące lub tworzące pianę substancje, które możemy znaleźć w środkach czystości i szamponach. Testy wykazują, że siarczany (przede wszystkim SLS) mogą dostać się do oczu i organów wewnętrznych (mózg, serce, wątroba itd.) i pozostawać w nich. Długotrwałe pozostawanie ich w organizmie spowodowane jest używaniem mydeł i szamponów, w których znajdują się te substancje. Uniknąć ich mogą przeważnie dzieci, u których wymienione organy dopiero się rozwijają, dzięki czemu mają większą absorpcję, mimo to SLS w dużych ilościach pojawia się w oczach dzieci jak i młodzieży. SLS zmienia również stosunek niektórych białek w komórkach tkanki ocznej niezależnie od wieku.

Ftalany

Ftalany są związkiem chemicznym używanym do zmiękczania, przede wszystkim tworzyw sztucznych. Ich występowanie nie jest rzadkie, również w kosmetyce, gdzie stosowany jest w celu uelastycznienia produktu, zmiany jego struktury i jakości. Istnieje wiele jego rodzajów, większość z nich zawiera słowo phtalate a do najbardziej rozpowszechnionych należą: di-2-ethyl hexyl phtalate (DEHP), diisodecyl phthalate (DIDP), butylbenzyl phthalate (BBP), dibutyl phthalate (DBP), diisononyl phthalate (DINP) i diethyl phthalate (DEP). Butyl ester lub środek zmiękczający (plastyfikator) to dalsze określenia, które możemy znaleźć na opakowaniu.

Mimo, że u większości tych substancji nie zostało w 100% wykazane, że są rakotwórcze, powinniśmy na nie uważać. Szkodliwe substancje zostają w ciele na długo, nawet po przerwaniu stosowania. Powodują szereg problemów zdrowotnych, których jednak nie jest tak ciężko uniknąć. Spróbujcie zamiast kupować „parabenowe”, „siarczanowe” czy „ftalanowe” kosmetyki wybierać te pochodzenia naturalnego, tym sposobem zainwestujecie pieniądze w coś sensownego – swoje zdrowie.

[Lil]

Udostępnij ten artykuł na: