Naukowcy odwołali sensacyjne informacje
Naukowcy z Cambridge (USA) odwołali sensacyjną informacje o zaobserwowaniu fal grawitacyjnych, które w świecie naukowym zostały uznane za "święty gral astronomów". Chodzi o ślady fal grawitacyjnych w kosmicznym promieniuwaniu mikrofalowym, zaobserwowane w marcu zeszłego roku. Niestety, owe "fale grawitacyjne" okazały się być zwykły pyłem międzygwiezdnym w Drodze Mlecznej.
Fale grawitacyjne, a może kosmiczny pył
Fale grawitacyjne przepowiedział już sam Albert Eisten w swojej szczególnej teorii wzgledności. To właśnie wtedy powstała teoria o powiększaniu się wszechświata, jeszcze w latach 80.
Wśród naukowców, kontrowersje owego odkrycia krązyły już od jakiegoś czasu, ponieważ odkrycie te bazowało na mikrofalowych zakłóceniach, które według naukowców są reliktem po Wielkim Wybuchu. Zaburzenia w ustalonym przez naukowców wzorze miały sugerować, że są to fale grawitacyjne, które miały by tłumaczyć początek naszego wszechświata, kontrowersje powstały jednak w momencie gdy zasugerowano, że zaburzenia te mogą być powodowane równiez przez kosmiczny pył.
Naukowcy z Europejskiej Agencji Koszmicznej bardzo szybko podjeli badania owych doniesień Amerykańskich naukowców z Cambridge o falach grawitacyjnych, celem potwierdzenia lub obalenia teorii. W odpowiedzi, Amerykańscy naukowcy odwołali doniesienia przyznając się do błędu.
Czym są fale grawitacyjne?
Fale grawitacyjne (potocznie "grawitacja") w ogólnej teorii względności są to zaburzenia falowe rozchodzące się w czasoprzestrzeni, które powodują ściąganie pobliskich obiektów pod ich wpływem w kierunku epicentrum. Według teorii względności Einsteina, grawitacja jest wynikiem zaburzeń w czasoprzestrzeni, zaburzenia te wywołuje sama masa obiektu (np. planety). Czym większa masa obiektu, tym większa jego grawitacja.
O czym było owe odkrycie?
Amerykańcy naukowcy odkryli zeszłego roku w marcu dowody, które miały rzekomo potwierdzać powiększanie się wszechświata oraz potwierdzać teorie Wielkiego Wybuchu. Dotyczas brakowało na to niezbitych dowodów. I niestety będzie nadal ich brakować, ponieważ odkrycie okazało się błednie zinterpretowanymi danymi. Poszukiwania jednak nadal trwaja.
[wlf]