RECENZJA: Fotograf
Film jest inspirowany życiem znanego czeskiego fotografa Jana Saudka. Bieg akcji toczy się przedewszystkim wokół kobiet jego życia - artystek, asystentek, córek, byłych żon i jednej specjalnej kobety, która by u jego boku przez wiele lat. Fotograf małpuje życiowe etapy Jana Saudka odrazu, kiedy w jego życiu pojawia się Liba alias Ráchel. Oglądająć rozwój wypadków i ich związku, aż do gorszkiego końca. Nie będziemy spekulować, do jakiego stopnia przebieg filmu jest zgodny z realiami, nie jest to celem filmowej recenzji. Faktem zostaje to, że główny bohater jest pokazany w krzywym zwierciadle, ale nigdy jego postać nie jest dokładnie wyjaśniona. Główny bohter jest bogiem w takim tego słowa znaczeniu, że jest - uprzejmy, zaiwny, co na myśli to na języku, co mu przynosi same problemy, albo z prawem albo z kobietami.
Główną dewizą filmu jest główna rola Karola Rodena. Podczas oglądania filmu nie zobaczymy samego Jana Saudka lub jego karykatury, ale swobodną postać, postawę, która zagrana jest tak, że nie można jej nie lubić. Nie musimy też przepadać za Janem Saudką, ale już jego odbicie Karel Rodna tak. Nie należy zapomnieć równiez o wspaniałej Zuzannie Vejvodovej, w roli artystki, i Marii Malikowej jako Líbu.
O Irenie Pavlásková ostatnio było dość głośno z Iwanową Chylkową, która gra rolę silnie manipulującej kobiety, w rolę tą przemieniu się znou niespodziewanie główna bohaterka. Fotograf silnie zapada w pamięć. W tym filmie główną męśką postacią jest Karel Roden, który jest zgodną paralerą. Na tym jednak podobieństwa się kończą, Fotograf nie jest najłatwiejszym filmem do oglądania, ale jest lekki, komediowy, i nie boimy się nawet powiedzieć mainstreamowy.
W niektórych momentach film wraca do czasów minionych, jednakże wątki poruszane w filmie w ten sposób nie zostają wyjasnione. Niedopowiedzeń i niedokończonych motywów w filmie jest dużo więcej. Nie mniej jednak faktem pozostaje to, że dalsza produkcja filmu by się już nie opłacała. Pomimo swojej długości, nie przestaje bawić. Ciekawym elementem filmu są celebryci - zatrudnienie amatorów do krótkich ról okazało się jednak błędem.
Fotograf przedstawia się jako prywatny artysta - zwykły człowiek. Sytuacja, która dla innych była by absurdem, tutaj wydaje się całkiem naturalna. Sex i nagie kobiece ciała wszelkich wymiarów są zupełnie naturalną częścią tego świata i tak sa przedstawiane w tym filmie, nawet najbardziej pruderyjny widź nie będzie się jednak nimi czuł zgorszony. Ponieważ jednak chodzi o czeski film, przy jego ocenianiu miałam problemy by być obiektywna.
Opowieść możemy traktować jako spowiedź, potrzębę pokazania się, można go traktować jako filmowa fikcję, i stracić przyjemnie dwie godziny w świecie fotografa, wybór należy do Was : )
8/10
[mih]
Źródło:
Wideo:https://www.youtube.com/watch?v=7wbe7FbaU4Y
Fotografie z oficjalnych stron filmu Fotograf: http://www.filmfotograf.cz