Sztuka Kochania
Suche fakty
Michalina Anna Wisłocka urodziła się 1 lipca 1921 w Łodzi, a zmarła 11 lutego 2005 w Warszawie. Jej bratanicą jest Ewa Braun – scenograf i kostiumolog, zdobywczyni Oskara.
Michalina Wisłocka dyplom lekarza uzyskała we wrześniu 1952 roku, zaś stopień naukowy doktora nauk medycznych w kwietniu 1969 roku. Była współzałożycielką Towarzystwa Świadomego Macierzyństwa, w którym zajmowała się leczeniem niepłodności i antykoncepcją. W latach 70. XX wieku kierowała Pracownią Cytodiagnostyczną Towarzystwa Planowania Rodziny.
Napisała kilka książek z dziedziny seksuologii, na przykład: Sukces w miłości, Kalejdoskop seksu, Kultura miłości, Sztuka kochania (1978), Sztuka kochania – w 20 lat później (1988), Sztuka kochania – witamina M (1989). Spod jej pióra wyszły również pamiętniki Miłość na całe życie. Wspomnienia z czasów beztroski.
Jej kultowy poradnik z dziedziny seksuologii Sztuka kochania stał się bestsellerem i przyczynił się do zwiększonej otwartości w sprawach seksu i życia seksualnego w Polsce.
Michalina Wisłocka została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski 9 września 1997 roku.
Park miłości w Lubniewicach
W Lubniewicach, w 2012 roku, z zabytkowym parku nad jeziorem Lubiąż powstał Park Miłości im. dr Michaliny Wisłockiej. Jest hołdem złożonym dr Michalinie Wisłockiej, która właśnie w Lubniewicach przeżyła swoją wielką miłość.
W parku znajdują się rzeźby, związane z tematyką miłosną: rodzicielską, partnerską czy miłością do przyrody. Na tzw. "Mostku Miłości" pary wieszają kłódki symbolizujące trwałość uczuć. Obok znajduje się też zakątek z "Ławeczką Miłości".
Trójkąt miłosny i inne kontrowersje
Michalina Wisłocka zwykła mawiać, że „Ślepy o kolorach nie napisze.” I taka prawda, jak można pisać o miłości, jeśli samemu się jej nie doświadczyło? Autorka Sztuki kochania dobrze wiedziała, o czym pisze, ponieważ sama miała niezwykle bogate życie uczuciowe. I to, że mowa tutaj o uczuciach, a nie tylko o kontakcie cielesnym należy wyraźnie podkreślić. Doktor Wisłocka niejednokrotnie mówiła, że w rzeczywistości nie zajmuje się seksem, lecz miłością. „Choć człowiek z natury dąży do przyjemności, seks powinien być przede wszystkim formą wyrażania uczuć.”
Ten, kto choć trochę orientuje się w temacie z pewnością wie, że Michalina Wisłocka w młodości żyła w trójkącie, który składał się z jej męża, przyjaciółki Wandy i jej samej. Owocem tego związku była dwójka dzieci, chłopiec urodzony przez Wandę oraz dziewczynka, która była córką Michaliny. Ich sytuacja była więc niezwykle skoplikowana. Wszystko skończyło się rozpadem związku i rodzieleniem dwójki przyrodniego rodzeństwa. Najpościej mówiąc: każda matka wzięła swoje dziecko i ruszyła własną drogą, a droga Michaliny była niezwykle zawiła. Później przez jej życie przewinęło się wielu adoratorów, jednak dla niej najważniejsza była praca. Swoje życie i relacje rodzinne poświęciła dla uświadamiania społeczeństwa i rozwoju ginekologii.
Miałam okazję przeczytać jeden z wywiadów przeprowadzonych z córką doktor Wisłockiej, w którym przyznała, że jej matka najprawdopodobniej cierpiała na zespół Aspergera, dlatego właśnie cechowała ją nadmierna szczerość. Nie potrafiła wyczuć granicy pomiędzy tym, co jeszcze wypada powiedzieć, a czego już nie. Być może właśnie dlatego była jedynym człowiekiem, który publicznie odważył się mówić na tematy, które wszyscy uważali za tabu. Jedną z najbardziej istotnych dla niej kwestii było rozpowszechnienie antykoncepcji. Chciała dać kobietom wolny wybór, aby mogły same zdecydować, kiedy chcą zajść w ciążę. Prawdopodobnie istotność tej sprawy pogłębiał fakt, że sama nie raz przekonała się na własnej skórze, że często kobiety nie mogą liczyć na wsparcie mężczyzn w swoim życiu, szczególnie w sytuacjach kryzysowych.
Film - recenzja
Na początku zeszłego roku trafił do kin film pt. Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej w reżyserii Marii Sadowskiej. W postać Michaliny Wisłockiej wcieliła się Magdalena Boczarska, a scenariusz do filmu napisał Krzysztof Rak. W internecie spotkałam się z różnymi opiniami. Niektórzy widzą w tym filmie Michalinę – zdeterminowanę rewolucjonistkę, inni zaś jakąś jej karykaturę, która bardziej przywodzi na myśl zwariowaną starą ciotkę, z którą nikt nie chce rozmawiać. Osobiście skłaniam się ku Michalinie – rewolucjonistce, która tak, jak nikt inny potrafiła walczyć i udowadniać swoje racje. To, co w filmowej postaci Michaliny Wisłockiej niektórzy uważają za objawy szaleństwa, jest tak naprawdę odzwierciedleniem ekscentrycznego charakteru pani doktor. Należy również złożyć wyrazy uznania aktorom grającym role drugoplanowe, na przykład Erykowi Lubosowi za rolę uwodzicielskiego Jurka.
Film jest dramatem biograficznym, więc choć w wielu momentach na twarzy widza pojawić się może uśmiech, zdecydowanie nie należy mylić go z komedią. I choć Sztuka Kochania jest już ogólnodostępną pozycją w księgarniach i bibliotekach, a rewolucja seksualna wśród Polaków została już dawno zapomniana, potrzeba edukacji w tej dziedzinie nadal jest ogromna. Książka Michaliny Wisłockiej, nie jest przestarzała, słowa przez nią napisane i wypowiedziane w dzisiejszym świecie wciąż obowiązują. Wiedza zawarta w książce doktor Wisłockiej jest zatem nadal aktualna i należy czerpać z niej to, co dla naszych relacji najlepsze. Zachęcam więc nie tylko do obejrzenia filmu, ale też do sięgnięcia po książkę Sztuka kochania. Wyjdzie nam to przecież tylko na zdrowie!
Ocena filmu: 8/10
Źródła: https://www.polskieradio.pl, https://pl.wikipedia.org, „Sztuka Kochania” Michalina Wisłocka
Zdjęcia: https://img.yescdn.ru, https://www.traileraddict.com
[nk]