Strona Główna

Ankieta randkowa

Fotorandka

Lifestyle magazyn

Zarejestruj się teraz

Za co kochamy naszych partnerów?

11.grudzień 2020
Za co kochamy naszych partnerów?

Wady, lub też innymi słowy - przywary, to zachowania, które mężczyźni w kółko powtarzają. Może to być codziennie, co godzinę, lub tylko w konkretnych sytuacjach, ale i tak znajdą się kobiety, którym wady ich partnerów wydają się słodkie. Dlaczego? I jakie są to wady? Wszystkiego dowiesz się z dzisiejszego artykułu.

Kiedy połączy Cię z kimś długotrwały związek, przekonasz się, że rzeczy, które kiedyś wydawały Ci się słodkie, wcale takie nie są. Teraz głos w Twojej głowie krzyczy: „Przestań wreszcie!”. Zacznie Ci to wszystko, jak się mówi działać na nerwy. Musisz sobie jednak uświadomić, że to właśnie te rzeczy czynią z Twojego partnera, tego kim jest. I choć pewnie nie chcesz tego przyznać, były również powodem, dla którego się w nim zakochałaś.

W zdrowym związku oboje powinni nauczyć się dostosowywać do różnych dowcipów i przyzwyczajeń tego drugiego. Z czasem być może niektórze rzeczy znów zaczną Ci się wydawać rozkoszne (tak jak na samym początku), mimo, że wciąż będą odrobinę drażniące. Kiedy będziesz się nad tym wszystkim zastanawiać, pociesz się, że nie jesteś sama. Tak samo jak tych siedem kobiet, które opisały nam wady swoich mężczyzn oraz to, jak sobie z nimi poradziły.

Śmiech

Kiedy mój mąż uważa coś za śmieszne, natychmiast zacznie się śmiać. Nie wydaje się to być dziwne ani problematyczne. Ale jest. Jego śmiech jest głośny i dziwaczny, zatem jak tylko zacznie się śmiać skupia się na nas wzrok wszystkich wokoło. Powiedziałabym wręcz, że jest odrobinę przesadny i dziwię się, że nikogo z niego jeszcze nie zaczęła boleć głowa. Najgorsze jest to, że potrafi się śmiać nawet całą minutę bez przerwy. I nie da się tego zatrzymać, ani w żaden sposób kontrolować. Kiedy śmieje się publicznie, przez większość czasu czuję się okropnie. Z drugiej strony muszę jednak bardzo się pilnować, abym swoim śmiechem nie zdradziła, że uważam jego śmiech za niezwykle zabawny. I to po siedmiu latach małżeństwa.

SMS

Ja i mój mąż wiele lat pracowaliśmy wspólnie z domu. Później ja dostałam lepszą ofertę i przyjęłam ją. Teraz pracuję od dziewiątej do piątej w biurze. Co godzinę, podczas mojej nieobecności w domu, dostaję od niego SMSa, a w nim dowcip. Już milion razy go prosiłam, aby tego nie robił, ponieważ nie mogę w pracy co chwilę patrzeć na telefon. Mówi, że nie może się powstrzymać, ponieważ stało się to stałym elementem jego dnia. Nigdy mu tego nie powiedziałam, ale kocham kiedy do mnie pisze. To, jak stara się mnie rozśmieszyć, myśli o mnie i chce żebym i ja myślała o nim.

Higiena

Mamy z mężem dwa psy. Zawsze, tuż przed spaniem, idziemy z nimi na spacer. Po powrocie wystarczy, że skoczę na chwilkę do łazienki, a kiedy wrócę do sypialni zastanę w łóżku oba psy i głaskającego je męża. Z jednej strony jestem wściekła, ponieważ psy nie są na tyle czyste, aby mogły tarzać się po łóżku, ale z drugiej strony naprawdę warto widzieć swojego męża jak okazuje miłość tym dwóm kudłatym stworzeniom. To zawsze zagrzeje moje serce. Oczywiście później pozwalam przespać im w łóżku całą noc...

Tekst

Codziennie w aucie słuchamy z chłopakiem tego samego zestawu piosenek. W sumie 10 utworów w kółko, a on robi coś naprawdę drażniącego. Śpiewa z całych sił, nie żeby jakoś strasznie fałszował, ale kompletnie nie zna tekstu. Nie robi tego specjalnie, myśli, że zna i śpiewa właściwy tekst. Podczas gdy w głowie krąży mi myśl, jak by było super, gdyby śpiewał tylko w myślach, albo nauczył się poprawnie tekstu, dociera to mnie, jak bardzo jest to rozkoszne. Wciąż potrafi mnie rozweselić, a autem jeździmy razem już rok.

Stukanie

Każda sobota oznacza w naszej rodzinie płacenie rachunków. Usiądziemy w kuchni i zaczniemy dzielić rachunki. Jest to dość stresująca czynność, dlatego mój mąż, zacznie stukać paznokciami o blat stołu. W pokoju rozlega się wówczas najbardziej denerwujący ze wszystkich dźwięków, dodatkowo wciąż się powtarza. Zawsze go proszę, aby przestał, ale on nawet nie wie, że to robi. Powodem, dla którego tę jego wadę tak bardzo kocham jest, że stała się ona naszą sobotnią tradycją. Co prawda, okropnie mnie ten dźwięk męczy, ale zarazem przypomina mi, że nie jestem sama podczas tej nieprzyjemnej czynności, jaką jest płacenie rachunków.

Krzyk

Kiedy mój chłopak ogląda mecz swojej ulubionej drużyny piłkarskiej strasznie przy tym krzyczy. Zupełnie jakby myślał, że sędzia usłyszy jego narzekania. Ja siedzę na kanapie, obok niego, na uszach mam słuchawki i staram się stłumić jego krzyki muzyką. Wie, że nienawidzę jak wrzeszczy, ale nie potrafi się opanować. Jednakże lubię patrzeć na niego bez dźwięku, ponieważ zawsze jest taki grzeczny i spokojny, a podczas piłki nożnej zawsze się rozkręci.

Brak uznania

Wiem, że za bardzo nie umiem gotować, dlatego nie robię tego zbyt często. Jednak kiedy już coś ugotuję, staram się, aby było to jak najlepsze, co według mnie, zazwyczaj się udaje. Podczas jedzenia pytam więc swojego chłopaka, jak mu smakuje. Jego odpowiedź jest zawsze taka sama – „ujdzie”. Wie, jak wiele dla mnie znaczy jego zdanie, gdyby powiedział, że nie da się tego zjeść z pewnością następnym razem postarałabym się jeszcze bardziej. Ale on nie powie nic, ani kiedy jest to okropne, ani kiedy wyśmienite. Po prostu zje co ma na talerzu i koniec. Ale to jest cały on i takiego go kocham, jest to częścią jego osobowości – flegmatyka. Gdyby kiedyś odpowiedział coś innego, z pewnością uznałabym, że z tym jedzeniem jest coś nie tak.

Nawet to najdziwniejsze zachowanie może stać się tym ulubionym, wystarczy, że jest za nie odpowiedzialna ta „odpowiednia” osoba. Jeszcze takiej nie masz? W takim razie zarejestruj się ZA DARMO na naszym portalu randkowym i poznaj kogoś już dziś!

[Lil]

Źródło:

http://www.womenshealthmag.com/sex-and-love/boyfriends-annoying-habit

Udostępnij ten artykuł na: